Po nieudanej inauguracji sezonu i wysokiej przegranej przeciwko Sparcie w Jarocinie łodzianie mieli w tym meczu sporo do udowodnienia. W składzie doszło do kilku zmian. Część spowodowana była drobnymi urazami. Drużynę wzmocnili wracający pod przerwie środkowy ataku Bartłomiej Szczukocki oraz zawodnik III linii młyna Artur Kiedos, który przyjechał do Łodzi na kilka tygodni z Anglii gdzie gra w Belgrave Rugby Football Club w dywizji Middlands 1 East.
Od pierwszych sekund meczu widać było determinację i chęć wygranej zawodników Budowlanych. Pierwsze punkty udało im się zdobyć po celnie kopniętym karnym w pierwszych minutach meczu. Łodzianie utrzymywali posiadanie piłki, a kolejne wejścia zawodników z Górniczej przełamywały linię obrony i sukcesywnie przesuwały akcję w kierunku pola punktowego Arki. Kolejne punkty z przyłożeń zdobyli Bartłomiej Szczukocki, Makary Madej i dwukrotnie rajdami skrzydłami po stałych fragmentach Michał Dudek. Cztery przyłożenia dały łodzianom punkt bonusowy już w pierwszej połowie. Budowlanym zdarzały się błędy, po których tracili piłkę, ale zawodnicy Arki nie potrafili utrzymać posiadania jej na dłużej i mieli ogromne problemy ze zdobywaniem korzyści terytorialnej. Poza błędami w operowaniu piłką obie drużyny miały problemy z dyscypliną co zaowocowało żółtymi kartkami łączników ataku obu drużyn pod koniec pierwszej połowy. Na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 25:0 dla gospodarzy.
Początek drugiej połowy miał bardzo podobny przebieg do pierwszej części spotkania. Budowlani dominowali w kontakcie, utrzymywali się przy piłce i swoją przewagę udokumentowali kolejnymi przyłożeniami, które zdobyli kolejno Artur Kiedos, Michał Łaszcz i Kamil Owoc. Podobnie jak w pierwszej połowie zdarzały się błędy, po których łodzianie tracili piłkę, ale świetna gra w obronie nie pozwalała rumianom na stworzenie realnego zagrożenia. Dopiero w ostatnich minutach meczu zawodnicy Arki zmobilizowali się w pełni i w wielofazowej akcji zdobyli honorowe przyłożenie z podwyższeniem. Mecz zakończył się wysoką wygraną KS Budowlani Commercecon Łódź 44:7 po nieoczekiwanie jednostronnym widowisku. Zawodnicy z Górniczej pokazali, że drzemie w nich duży potencjał i pierwszy mecz był wpadką przy pracy. Dzięki temu zwycięstwu Budowlani przesunęli się w tabeli na IV pozycję, a w najbliższy weekend zagrają przeciwko drugiemu faworytowi rozgrywek – drużynie Rugby Białystok.
KS Budowlani Commercecon Łódź zagrali w składzie: Tomasz Dobrakowski, Łukasz Siewiera, Mateusz Nowak, Sebastian Puchalski, Piotr Sikora, Artur Kiedos, Makary Madej, Michał Dudek, Michał Łaszcz (kapitan), Kacper Drynkowski, Bartłomiej Szczukocki, Wojciech Walas, Kamil Owoc, Mateusz Kowalewski, Mikołaj Kaczmarek, Grzegorz Bieliński, Filip Kretschmer, Aleksander Kmieciak, David Tarnawski, Jakub Nowacki, Patryk Bartczak, Alan Owczarek. Trenerem drużyny jest Krzysztof Hotowski. (źródło:dzienniklodzki.pl)
