Bohaterem ekipy z Ameryki Południowej, która rozegrała swój pierwszy mecz od 13 miesięcy, był Nicolas Sanchez, zdobywca wszystkich 25 punktów: z przyłożenia, podwyższenia i sześciu karnych.

Dla Nowej Zelandii, która przed tygodniem przegrała także z Australią (22:24), jest to pierwszy przypadek od sierpnia 2011 roku, kiedy poniosła dwie porażki z rzędu.

Mecz na Western Sydney Stadium obejrzało 9063 widzów.

Z czterech stałych uczestników Rugby Championship w tym roku wyjątkowo - z powodu pandemii Covid-19 - nie bierze udziału reprezentacja Republiki Południowej Afryki, zwycięzca ubiegłorocznej edycji.

Po sobotnim meczu w tabeli prowadzi Nowa Zelandia - 6 pkt w trzech meczach, przed Argentyną - 4 pkt (1 spotkanie) i Australią - 4 pkt (2).