Piątek, 26 Kwiecień 2024, 21:23:32
Witaj Gość | RSS | Rejestracja | Wejdź
18:04:45 Trener Master Pharm Rugby Łódź - Przemysław Szyburski: Wielki szacun dla drużyny. | |
Koronawirus przerwał jesienne rozgrywki ekstraligi rugby. Dla drugiej drużyny w tabeli Master Pharm Rugby Łódź zmagania skończyły się na siedmiu spotkaniach. Bilans łodzianIch bilans: 4 wygrane, 1 remis, 2 przegrane. Mamy bardzo spłaszczoną tabelę, gdyż pomiędzy drugą i siódmą drużyną mamy różnicę zaledwie 5 punktów. Łodzianie zdobyli 226 punktów: 34 przyłożenia (najwięcej po 4: Vitalii Kramarenko i Krystian Pogorzelski), 6 karnych i 19 podwyższeń (średnia 32,3 pkt na mecz) tracąc 116. Punkt bonusowy uzyskali w 4 meczach. 19 graczy zdobywało punktyPrzypominamy punktowało 19 zawodników: 1. Mateusz Kępa 46 pkt (1 x 5, 5 x 3, 13 x 2), 8 miejsce wśród najskuteczniejszych zawodników ekstraligi, a to z powodu kontuzji w V kolejce, 2. Krystian Pogorzelski 25 (4 x 5, 1 x 3, 1 x 2), 3. Vitalij Kramarenko 20 (4 x 5), 4. Nikoloz Gigauri, Toma Mchedlidze, Paweł Kotasa 15 (3 x 5), 5. Paweł Urbaniak 11 (1 x 5, 3 x 2), 6. Mateusz Matyjak, Piotr Karpiński, Oleksandr Shevchenko, Michał Kafarski 10 (2 x 5), 7. Krzysztof Justyński, Przemysław Serafin, Adrian Seerane, Tevita Soafa, Damian Wlaźlak, Michał Mirosz, Davit Nibladze 5, 8. Huber Lewandowski Hubert 4 (2 x 2). Poważne urazy czołowych zawodników
Nie mieliśmy komfortu normalnych przygotowań. To był bardzo szarpany okres. Jakby tego było mało, doszły poważne urazy czołowych zawodników. Straciliśmy dwóch łączników młyna i ataku Michała Kępa i Dawida Plichtę oraz bardzo perspektywicznych zawodników, robiących szybkie postępy Szymona Witkowskiego i Michała Kafarskiego. Musieliśmy dokonać zmian, zgrywać od nowa zespół. Uważam, że łącznicy, którzy zastąpili naszych liderów dali radę. Kluczowy mecz z LechiąPrzełomowy był mecz z Lechią. Bardzo źle go zaczęliśmy, dając w pierwszej akcji rywalom piłkę na przechwyt i tracąc punkty. Z minuty na minutę graliśmy lepiej, twardo, skutecznie i zwycięstwo było po naszej stronie. Szkoda przegranego meczu z Ogniwem Sopot, bo jego losy mogły się potoczyć inaczej, kontuzja Dawida Plichty, czerwona kartka Michała Mirosza zmieniły sytuację i przegraliśmy to spotkanie. Na skutek decyzji związku o ograniczeniu do trzech obcokrajowców na boisku po czerwonej kartce musiałem zdjąć dobrego zagranicznego zawodnika. To osłabiło zespół. Straciliśmy dużo kluczowych graczy, ale ja jestem dumny z zespołu, że potrafił się odbudować. Mieliśmy słabszy mecz ze Skrą, po którym parę rzeczy musieliśmy sobie wyjaśnię. Potem ze spotkania na spotkanie graliśmy lepiej. Wilka szkoda, że pandemia to zatrzymała. Ważna rola młodych rugbistówCieszy mnie, że młodzi zawodnicy biorą ciężar gry na siebie. Paweł Urbaniak wystąpił we wszystkich meczach Już w minionym sezonie dobrze sobie radził na skrzydle. Teraz potrzebowaliśmy go na innych pozycjach i on sobie na nich doskonale radził. To dobrze wyszkolony technicznie zawodnik, który uwierzył w swoje możliwości. Dobrze broni, coraz pewniej czuje się w ofensywie. Musi jeszcze popracować nad grą nogą. Marek Miśkiewicz po nieudanym spotkaniu ze Skrą, potem z minuty na minutę spisywał się lepiej. Musieliśmy na nim oprzeć swoją grę, a on wytrzymał tę presją i stał się ważnym punktem zespołu. Liderów nie stworzy się z dnia na dzień. Oni muszą się sami wykreować w kolejnych trudnych pojedynkach. Wielki szacun dla drużynySytuacja była podbramkowa, a my tymczasem jesteśmy na drugim miejscu w tabeli. Jak tu się nie cieszyć. Wielki szacun dla moich graczy. To wynik ich wielkiego zaangażowania, ambicji i rosnących umiejętności.To nie znaczy, że jesteśmy super, dostrzegamy błędy, ale też dużo pozytywów. Postaramy się skorygować błędy, a to co dobre przenieś na wiosenną rundę. Wierzę, że będziemy się rozwijać z meczu na mecz. A młodzi gracze będą pełnić coraz ważniejsze role w zespole.
| |
|
Liczba wszystkich komentarzy: 0 | |